Kobieta sukcesu po 50 - Irena Chorowiec
Irena Chorowiec, kobieta z pasją, śmiało dążąca do celu, kochająca życie i ludzi. Piękna, inteligentna, odważna i pełna optymizmu kobieta po 50, dla której każdy dzień jest nowym wyzwaniem i powodem do radości. Irena Chorowiec, niezależna dyrektor Mary Kay. Wzór do naśladowania dla wielu kobiet, które nie potrafią uwierzyć we własny potencjał i możliwości. Tajemnicza, intrygująca kobieta sukcesu.
Redakcja: Kobieta ma tyle lat, na ile wygląda, czy zdradzi Pani nam swój wiek?
Pani Irena: Nie, uważam, że kobieta, która mówi o swoim wieku, potraf zdradzić wszystko.
Redakcja: Czym jest dla Pani praca zawodowa?
Pani Irena: Jest moim stylem życia, robię to, co lubię to, co kocham, będę się tym zajmować tak długo, jak długo będzie to możliwe. Współpraca z firmą Mary Kay w wąskim pojęciu oferuje luksusowe kosmetyki, w szerszym nasza firma wzbogaca życie kobiet.
Redakcja: Jak Pani zaczynała współpracę z Mary Kay?
Pani Irena: To było jeszcze na Ukrainie w 1996 roku poznałam te kosmetyki i zakochałam się w nich, nie wyobrażałam sobie zamiany ich na inną markę. Kiedy w przyjechaliśmy w 2002 roku do Polski, nie mogłam ich tutaj znaleźć. W 2004 mąż wyjeżdżał służbowo na Ukrainę, poprosiłam żeby znalazł moją konsultantkę, do spotkania jednak nie doszło. Po powrocie mąż wyszukał w sieci Centrum Mary Kay w Warszawie. Wkrótce Odezwała się do mnie konsultantka - kobieta z marzeniami, o których nie bała się opowiadać, obecnie jest to Krajowa Dyrektor MK i umówiłyśmy się na spotkanie. W moich drzwiach stanęła ciepła, uśmiechnięta kobieta, która przyniosła mi upragnione kosmetyki. Przyszła do mnie z kosmetykami i zapomniała wziąć pieniędzy za moje zakupy. Kiedy jej przypomniałam o zapłacie, powiedziała, że nie dla pieniędzy w Mary Kay pracuje. Pomyślałam wówczas, że jest to firma dla mnie. Podpisałam
umowę i zostałam dyrektor niezależną w MK. Moim celem jest dotknięcie serca kobiet. Z zawodu jestem nauczycielką języka angielskiego. Po przyjeździe do Polski zaczęłam pracować w 13 gimnazjum i Szkole Głównej Handlowej wykładając rosyjski angielski, jednak ta praca nie dawała mi satysfakcji.
Redakcja: Czy praca zawodowa jest Pani pasją ?
Pani Irena: Oczywiście, jeśli robi się coś z pasją wówczas przestaje to być pracą, a jest zabawą. Dzięki temu że robię to co naprawdę kocham, będąc w pracy nie czuję że pracuję, a świetnie się bawię.
Redakcja: Czym jest dla Pani praca zawodowa
Pani Irena: Jest moim stylem życia, robię to, co lubię, co kocham, z pełny, zaangażowaniem, na ile się da będę się tym zajmować. Firma Mary Kay oferuje luksusowe kosmetyki, jednak w szerszym pojęciu nasza firma wzbogaca życie kobiet na całym świecie. Będąc częścią tej firmy, ja też mam w tym swój udział.
Redakcja: Gdyby nie związała się Pani z marką Mary Kay to czym by się Pani zajmowała, czy zostałaby Pani do chwili obecnej nauczycielką?
Pani Irena: Nie, szukałabym innego zajęcia. Moją pasją są zwierzęta, więc prawdopodobnie w tym kierunku rozwijałabym swoją drogę zawodową.
Redakcja: Czy uważa Pani, że kobieta bez względu na wiek powinna realizować swoje marzenia?
Pani Irena: Oczywiście że tak
Redakcja: Czy spełnia Pani swoje marzenia?
Pani Irena: Oczywiście że tak
Redakcja: A czy zdradzi nam Pani jakie marzenia urzeczywistniła Pani w ostatnim czasie?
Pani Irena: Ostatnio robiłam takie podsumowanie za ubiegły rok, wśród celów i marzeń do zrealizowania znalazły się również te przyziemne, jak utwardzenie drogi dojazdowej do domu, a także zawodowe. Moim nieustajacym moim marzeniem było i jest nadal rozwijanie kobiet, efekty mojej pracy mogę obserwować niemalże każdego dnia. Poprawa jakości życia każdej z tych kobiet to kolejne spełnione marzenie i mój wielki osobisty sukces.
Redakcja: Jakie jest Pani aktualne marzenie?
Pani Irena: Najbliższe moje marzenia to :
- kolejny urlop z mężem i dziećmi - rodzina jest dla mnie najważniejsza
- rozwijanie kobiet i wykorzystywanie ich potencjału
- powiększenie grupy moich dyrektorek.
Redakcja: Czy wyobraża sobie Pani życie bez pracy zawodowej?
Pani Irena: Bez pracy w Mk wyobrażam, ale jest to nie możliwe, bo zawsze będę korzystać z tych kosmetyków. I zawsze będę je chwalić, bo są jak dobre cukierki, którymi należy się dzielić.
Redakcja: Czy myśli Pani o emeryturze?
Pani Irena: W ogóle nigdy nie myślałam o tym, wydawało mi się że emerytura jest jeszcze tak daleko, że nie zaprzątałam sobie nią głowy.
Redakcja: Czy czuje się Pani kobietą spełnioną?
Pani Irena: Tak !
Redakcja: Patrząc na Panią można powiedzieć że jest Pani połączeniem wszystkich cech, które powinna posiadać prawdziwa kobieta. Czym dla Pani jest kobiecość
Pani Irena: Kobiecość ? Kobieta jest szczęśliwa kiedy jest piękna i zadbana, kiedy jest kochana. Kobieta jest wtedy kobieca, kiedy potrafi podkreślić swój urok, wydobyć z siebie piękno i blask w oczach. Szczęśliwa kobieta to kochana kobieta, zadbana i znająca swoją wartość.
Redakcja: Jaki jest Pani przepis na wieczną młodość fizyczną i duchową- jaka jest Pani recepta na zachowanie urody, pogody ducha i optymizmu, którym Pani zaraża?
Pani Irena: Zawsze należy robić to co się lubi, kocha, trzeba się cieszyć się z tego co się ma, być wdzięcznym za każdy moment życia, dziękować Bogu za to co już mamy, co udało się osiągnąć.
Redakcja: Kiedy zobaczyłam Panią pierwszy raz pomyślałam, że jest Pani kwintesencją kobiecości jest Pani zadbana, piękna, uśmiechnięta, energiczna, szczęśliwa, czy zgadza się Pani z tym stwierdzeniem.?
Pani Irena: Absolutnie tak, jestem szczęśliwa, zadowolona z życia, kocham ludzi, kocham życie, cieszę się z każdej minuty z każdego dnia.
Redakcja: Czy uważa Pani, że każda kobieta, bez względu na to skąd pochodzi, w jakim jest wieku i jakie ma wykształcenie powinna za szelką cenę dążyć do realizacji swoich marzeń?
Pani Irena: Oczywiście, że tak. Każda kobieta powinna dążyć do realizacji swoich wewnętrznych marzeń, talentów, potencjału, jeśli to zaniedba będzie nie szczęśliwa, poczuje się sfrustrowaną żoną, matką i kobietą.
Redakcja: Czy Pani zdaniem miłość po 10, 20 latach małżeństwa zanika? Często obserwujemy małżeństwa z dużym stażem i są to osoby żyjące obok siebie a nie razem jak dwoje kochających i wspierających się ludzi. Czy uważa Pani ze miłość po 10, 20 latach zanika ?
Pani Irena: To absolutnie nie prawda, miłość nigdy nie zanika, to jest niesamowite uczucie, które potrzebuje zadbania jak kobieta. Tak moim zdaniem miłość jest jak kobieta, która potrzebuje zadbania. Pielęgnowana rozkwita przez lata i jest coraz silniejsza.
Redakcja: Czy mogę w takim razie zapytać o Pani miłość?
Pani Irena: Tak, 27 - 09 - 2018 będziemy z mężem obchodzić 35- lecie zawarcia związku małżeńskiego, przy czym znamy się od 5 klasy szkoły podstawowej i od początku między nami iskrzyło.
Redakcja: Wspomniała Pani, ze pochodzi z Ukrainy, czy Polska była dla Pani naturalnym wyborem?
Pani Irena: Tak, mieszkaliśmy na terenach kresów, gdzie, jest dużo Polaków. Mój tata też był Polakiem i we wszystkich dokumentach miał zapisane polskie obywatelstwo, choć w tamtych czasach było to prześladowane. Kiedy już miałam swoją rodzinę, rozmawialiśmy z mężem, że na Ukrainie trudno się żyje, nie ma perspektyw dla nas i dzieci. wtedy mąż zaproponował, że skoro jestem Polką to może do Polski wyjedziemy. W archiwum odszukaliśmy dokumenty, z których jasno wynikało że pochodzę z polskiej szlacheckiej rodziny i wyjechaliśmy. Kiedy powstał ten pomysł nie można było mnie już zatrzymać.
Redakcja: Czy nie marzyła Pani żeby wyjechać gdzieś dalej na zachód jak robi wiele osób ze Wschodniej Europy również Polaków?
Pani Irena: Absolutnie nie, tu jest mój dom, odpowiada mi mentalność Polaków, tradycja, wszystko. Pierwszy raz byłam w Polsce w 1994 już, wtedy poczułam, że to jest mój dom.
Redakcja: Jaką radę chciałaby Pani dać naszym czytelniczkom
Pani Irena: Żeby pamiętały, że kobieta musi być piękna i dbać o siebie. To jest obowiązek każdej z nas, kobieta powinna dawać piękno i energię. Jeśli zapomni o sobie będzie niezadowolona co przełoży się na całą rodzinę. Kobieta jest fundamentem całej rodziny, to od niej wszystko zależy.
Redakcja: Jaką kobieta po 60 chce być Pani?
Pani Irena: Chcę Jeszcze lepiej wyglądać, a to jest w moich rękach, więc jest możliwe. Chcę kochać i być kochaną, spędzać dużo czasu z rodziną.
Redakcja: Jakie ma Pani plany na najbliższe 10 lat?
Pani Irena: Rozwijać siebie i rozwijać inne kobiety, chcę patrzeć jak zmienia się ich życie na lepsze. Chcę również zostać dyrektor naczelną MK.
Patrycja Deja
Sierpień 17, 2018
Komentarze