Pokochałam siebie! Z cyklu Kobiece historie mają moc!
Tagi:
Samotność to plaga XXI wieku. Jak sobie z nią radzić? Odpowiedzią na to pytanie może być opowieść Agnieszki, która dzieli się z nami swoimi przemyśleniami. Poznajcie kolejną bohaterkę cyklu „Kobiece historie mają moc”.
Urodziłam się wielodzietnej i wielopokoleniowej rodzinie. Dawniej tak było, że młodzi mieszkali z dziadkami w niedużym domu. Jeden na drugiego często wpadał i w grupie było zawsze wesoło.
Ledwo ukończyłam 18 lat, a już wyszłam z rodzinnego gniazda. Przeprowadziłam się do miasta, wyszłam za mąż i pracowałam przez 30 lat w jednym zakładzie. Rodzina została daleko, ale nieczęsto ją odwiedzałam. Praca i dom pochłonęły mnie bez reszty. Mój dramat rozpoczął się, kiedy przeszłam na emeryturę.
Mąż odszedł, dzieci już na swoim. Zostałam zupełnie sama w czterech ścianach. Nie umiała sobie tego poukładać – po prostu pustka w głowie! Dawniej zawsze było coś do roboty, nie starczało mi doby na wszystko, co trzeba. A teraz nic. I ta śmiertelna cisza. Wiedziałam, że jeśli nic z tym nie zrobię – zwariuję.
Z bijącym sercem zdecydowałam się udać do stowarzyszenia emerytów. Ciepło mnie przyjęli. Byłam zestresowana, ale szczęśliwa. Z marszu też zaangażowali mnie do akcji społecznych i niemal siłą zaciągnęli na wycieczkę. To właśnie na niej pokochałam siebie.
Dawno już nie zrobiłam nic dla siebie. A teraz mam czas i chcę go aktywnie wykorzystać. Zwiedzam świat, rozwijam się, spotykam z ludźmi. Kiedy mam problemy, mam się do kogo zwrócić. Czuję się tu jak w rodzinie. I każdemu polecam zaangażowanie się w życie takiej społeczności. W gronie rówieśników zawsze jest wesoło!
Artykuł powstał w ramach cyklu „Kobiece historie mają moc” kierowanego przez Barbarę Górnicką-Naszkiewicz, red. naczelną kobietapo60.pl.
Chcesz się podzielić swoją historią? Napisz na barbara_gornicka@op.pl
fot.freepik
dr Barbara Górnicka-Naszkiewicz
Październik 15, 2022
Komentarze