Kora Jackowska nie żyje
Dziś nad ranem odeszła ikona polskiego rocka. Piękna, charyzmatyczna, pełna energii i życia Kora Jackowska przegrała z chorobą. Po wieloletnim zmaganiu z genetycznym rakiem jajnika zmarła wśród bliskich w swoim domu na Roztoczu w Bliżowie.
28 lipca 2018 zmarła w wieku 67 lat Kora Jackowska, wokalistka, autorka tekstów. Charyzmatyczna, pełna energii i życia królowa polskiej sceny muzycznej. Kochała życie, muzykę i ludzi. Kora Jackowska, czyli Olga Sipowicz urodziła się w Krakowie 8 lipca 1951 roku, już jako nastolatka była związana z krakowskim środowiskiem artystycznym. Zanim rozpoczęła oszałamiającą karierę muzyczną przez około dwa lata pracowała jako terapeutka dziecięca w Krakowskiej Klinice Psychiatrii Dziecięcej, równolegle stawiając pierwsze kroki w świecie muzyki. W 1975 roku Kora Jackowska zadebiutowała w duecie M - a -M z Milo Kurtisem. Kilak lat później Kora została wokalistką w zespole Maanam, z którym nagrała 11 albumów studyjnych.
Kora Jackowska nie żyje
Przeboje „Boskie Buenos”, „O! Nie rób tyle hałasu”, „Kocham cię, kochanie moje”, „To tylko tango” czy „Lucciola” zna cała Polska, dorastało na nich kilka pokoleń. Sama wokalistka szybko stała się jedną z największych gwiazd polskiego rocka, ikoną stylu, mistrzynią i wzorem do naśladowania dla wielu młodych utalentowanych osób. Śmierć Kory Jackowskiej zamknęła pewien etap polskiego rocka, choć Kora i jej muzyka na zawsze zapisały się w historii polskiej muzyki, nie doczekamy się już kolejnego wielkiego hitu, który podobno miał nas zaskoczyć niebawem.
Kora Jackowska
Kora Jackowska to jedna z tych kobiet po 60, które nie bały się przemijającego czasu, patrząc na zdjęcia Kory Sipowicz można wysnuć stwierdzenie, że starość jej nie dotyczyła. To jedna z tych kobiet 60 + która wyglądała jakby czas się dla niej zatrzymał kilkadziesiąt lat wcześniej. Mimo wieloletniej choroby Kora zawsze wyglądała pięknie, była pełna życia i energii, dlatego wiadomość o śmierci gwiazdy była tak wielkim zaskoczeniem dla wszystkich.
Składamy wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich.
Patrycja Deja
Lipiec 28, 2018
Komentarze