Czasu nie da się oszukać. Wraz z upływem lat jego piętno odciska się na naszej skórze. Ta zaczyna tracić swoją jędrność i elastyczność. Wynika to m.in. z tego, że spowolnieniu ulega produkcja elastyny i kolagenu. Procesów tych nie da się zatrzymać, ale można je spowolnić, odpowiednio dobieraną pielęgnację. W kosmetyczce pań ze skórą dojrzałą obowiązkowo powinien znaleźć się krem liftingujący. Czym on jest i jak działa?

Jakie potrzeby ma skóra?

O skórę należy dbać przez całe życie. Dzięki temu procesy starzenia będzie można znacznie opóźnić. Już od najmłodszych lat warto sięgać po kremy nawilżające i odżywcze zarówno do ciała, jak i do twarzy. Wraz z wiekiem pielęgnacja powinna być dokładniejsza i bardziej specjalistyczna. Należy jednak pamiętać, że to, jak będzie ona wyglądać, nie zależy tylko od liczby lat w metryczce, ale od wieku biologicznego skóry. Ten może być znacznie wyższy niż znajdujący się w akcie urodzenia. Wpływ na to mają geny, prowadzony tryb życia, promieniowanie UV, wahania hormonów, nieregularny sen, dieta, używki.

Kto powinien używać kosmetyków liftingujących?

Zasada pielęgnacji cery mówi, aby po krem liftingujący sięgnąć, jeśli zauważy się, że skóra po naciągnięciu nie wraca na swoje miejsce od razu. Zazwyczaj do takich zmian dochodzi po 30 roku życia. Mogą jednak wystąpić nawet i u 25-latek. Dlatego marka Yonelle przygotowała kremy liftingujące dla kobiet w każdym wieku, są one dostępne na https://tagomago.pl/collections/yonelle. Ich zadaniem jest przeciwdziałanie starzeniu się, poprzez odmładzanie komórek skóry właściwej, w której produkowany jest kolagen, elastyna i kwas hialuronowy. Yonelle przygotował serię kremów liftingujących również dla skóry dojrzałej. Ta pojawia się między 45 a 55 rokiem życia. Preparaty dla pań w tej grupie wiekowej wyróżniają się wysokim stężeniem składników aktywnych. Mają one mocno działać na skórę właściwą i tkankę podskórną.

Krem liftingujący a krem przeciwzmarszczkowy – czy to to samo?

Krem liftingujący często nazywany jest kremem przeciwzmarszczkowy. Kosmetolodzy podkreślają jednak, że są to dwa różne kosmetyki. Ten pierwszy działa na skórę silniej, dlatego jego stosowanie przynosi lepsze rezultaty. Jakie? Kosmetyki liftingujące zapobiegają wiodczeniu skóry i podnoszą owal twarzy, a także pobudzają naturalny proces regeneracji tkanek. Takie działania zawdzięczają temu, że w ich składach znajduje się kwas hialuronowy, witamina C oraz przeciwutleniacze – najczęściej olejek z awokado lub pestek winogron. Dzięki temu ostatniemu składnikowi są w stanie ochronić skórę przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych i neutralizować wpływ wolnych rodników na urodę. Dobre kremy liftingujące zawierają również polisacharydy w postaci skrobi i celulozy. Substancje te tworzą na skórze cienką warstwę, która napina ją na kilka godzin i daje optyczne wrażenie wygładzonej cery.