Każda cząsteczka kwasu hialuronowego jest w stanie związać nawet 250 cząsteczek wody. Jedna z innowacyjnych form kwasu hialuronowego wykorzystywana obecnie w kremach to tzw. matryca. Jest to jakby sieć z cząsteczek kwasu hialuronowego, w której zawieszone/zatopione mogą być inne substancje aktywne np. witaminy. Sieć pozostaje na powierzchni skóry, dając efekt nawilżającego kompresu, a zawarte w niej składniki są stopniowo uwalniane w głąb. Warto poszukać kremów z tego typu składnikiem. Dzięki nim osiągniesz efekt silnego nawilżenia skóry, a jednocześnie wygładzenia zmarszczek.
Dostarczenie skórze 60 plus cennych składników odżywczych jak np. oleje roślinne, masła, witaminy. Cera dojrzała wymaga kremów bardziej bogatych, lipidowych, by uszczelnić barierę naskórkową i zahamować utratę wody. Ważne, by wybierać oleje bogate w tzw. NNKT, czyli Niezbędne Nienasycone Kwasy Tłuszczowe i to zarówno w diecie, jak i w kosmetykach. Szczególnie ważne dla naszej skóry są kwasy omega-3 oraz omega-6. Co ciekawe nie dajmy się zwieść, że im bardziej egzotyczny olej, tym lepiej. Jedne z najbogatszych i najlepszych w tej kategorii olejów to nasze rodzime złoto: olej z czarnej porzeczki, olej z wiesiołka i olej z ogórecznika.
Kobiety 60+ nie powinny poprzestawać na pielęgnacji jednym, uniwersalnym kremem. Bardzo ważna jest pielęgnacja okolic oczu i warto stosować krem, który do tych okolic został stworzony. Kremy pod oczy są zwykle lżejsze, nie mają kompozycji zapachowej, by zminimalizować ryzyko podrażnień i dają nam dodatkowe benefity jak np. redukcja cieni pod oczami, rozświetlenie, zmniejszenie tzw. worków pod oczami itp. W idealnej pielęgnacji konieczne jest także rozróżnienie kremu 60 + na dzień i kremu na noc. Na dzień najlepiej lżejszy, silnie nawilżający i do tego z filtrami, a na noc mocno odżywczy, bogatszy. Do tego jakiś produkt do zadań specjalnych, czyli swego rodzaju booster pielęgnacji. Może to być serum, czyli bardziej skoncentrowany kosmetyk, może być dobra maseczka stosowana 2-3 razy w tygodniu, to już zależy od naszych preferencji.
W boju o piękną cerę 60 + czasami zapominamy o tym, że słabe mięśnie twarzy nie są w stanie przeciwdziałać efektom utraty jędrności i grawitacyjnego opadania, bo nie tworzą odpowiednio mocnego rusztowania dla skóry. Może warto więc je wytrenować? Gimnastyka twarzy zyskuje sobie coraz większą popularność i stała się już nowym nurtem w profilaktyce przeciwstarzeniowej. W Stanach Zjednoczonych od wielu lat salony kosmetyczne i siłownie oferują zajęcia z jogi dla twarzy, która przywędrowała z Indii. Specjalnie opracowany zestaw ćwiczeń angażuje nawet 30 mięśni twarzy. Regularne i odpowiednio wykonane ćwiczenia opóźniają proces pojawiania się zmarszczek, zmniejszą tendencje skóry do wiotczenia, a przede wszystkim poprawiają kontur twarzy. Po gimnastyce skóra jest lepiej ukrwiona i rozgrzana. Jednak tak jak w przypadku każdego treningu najważniejsza jest tu systematyczność. Najlepszy efekt osiągniesz, wykonując ćwiczenia twarzy codziennie. Fitness dla cery to też świetny sposób na rozluźnienie mięśni napiętych z powodu stresu lub po długiej pracy przy komputerze. A więc do dzieła!
Redakcja
Listopad 7, 2018
Komentarze