Syndrom zagraconego gniazda- kiedy dorosłe dziecko wraca do rodzinnego domu.
Powrót dorosłego dziecka do domu rodzinnego to prawdziwe trzęsienie ziemi, nawet dla tych rodziców, którym ciężko było się pogodzić z odejściem dzieci w dorosłość. Podobno syndrom pustego gniazda dotyka w mniejszym, lub większym stopniu wszystkie matki i prawie wszystkich ojców, choć w nieco lżejszej formie. Kiedy „ porzuceni” rodzice na nowo poukładają swoje relacje i życie powrót dziecka jest jak huragan, który po raz kolejny burzy dotychczasowy spokój. Pamiętacie jak świat wywrócił Wam się do góry nogami po narodzinach pierwszego dziecka ? Powrót do domu dorosłej pociechy w niektórych przypadkach jest porównywalny.
Powrót do domu dorosłych dzieci – czy to już norma
Jak wynika z różnych statystyk, coraz łatwiej przychodzi nam przyznawanie się do błędów i porażek. Kiedyś, mimo że związki małżeńskim zawierano znacznie wcześniej dorosłym dzieciom, trudniej było przyznać się do złych decyzji. Kobiety latami tkwiły w toksycznych związkach lub znosiły wybryki męża tyrana z obawy przed oceną innych. Dla pokolenia kobiet po 60, szczególnie tych z małych miast i wsi niedopuszczalna wręcz była myśl, żeby porzucić dotychczasowe życie i wrócić z „podkulonym ogonem” do rodziców.
Obecnie aż 81% osób w wieku od 18 do 24 lat nadal mieszka z rodzicami oraz 45% osób w wieku 25-34 lata. Ponad połowa z obu grup po pierwszej wyprowadzce w dorosłość powróci do rodzinnego domu szukać pocieszenia pod skrzydłami rodziców.
Z jakich powodów najczęściej powracają do domu dorosłe dzieci
- Rozwód lub rozstanie z życiowym partnerem. Przy czym, to kobiety znacznie częściej wracają zrozpaczone do domu rodzinnego, część z nich już jako matki, lub przyszłe matki.
- Śmierć partnera – ta część kobiet nie tylko musi sobie poradzić ze stratą ukochanej osoby, ale też przeorganizować życie.
- Utrata pracy, czynnik materialny jest jedną z głównych przyczyn powrotu do domu dorosłych dzieci, szczególnie jeśli dotychczas mieszkały w wynajmowanym lokum.
- Chłodna kalkulacja, jeśli dziecko wyprowadziło się z domu rodzinnego, ponieważ chciało poczuć „wolność” i nagle okazało się, że pensja, która nieźle wyglądała, kiedy było na garnuszku rodziców, topnieje w oczach, dziecko wraca.
- Ekonomiczne dzieci bumerangi, to dzieci, które sezonowo na kilka miesięcy w roku wyjeżdżają zarobkowo za granicę, ich pobyty się przedłużają, ale deklarują, że niebawem wrócą. Fundując rodzicom emocjonalną huśtawkę 6 miesięcy w domu, 6 miesięcy gdzieś na końcu świata. To najczęściej single, osoby, które nie chcą wziąć odpowiedzialności za swoje życie, dlatego rodziców trzymają w rezerwie, podobnie jak zagranicznego pracodawcę i ewentualnych partnerów.
- Kochliwe dzieci bumerangi – to osoby dorosłe, które bez zastanowienia wyprowadzają się do kolejnych partnerów, a potem wracają do domu „lizać rany". Często dom rodzinny dla tej grupy osób stanowi bezpieczne schronienie pomiędzy kolejnymi związkami. Istnieje jednak ryzyko, że dorosłe dziecko zacznie zawsze uciekać do troskliwej mamusi, kiedy pojawią się obowiązki i koszty.
Okres przejściowy i syndrom pustego gniazda
Ludzie mają zdolność przystosowywania się do nowych sytuacji, nawet tych, które wymagają od nich wysiłku i poświęcenia, ale tylko wtedy, kiedy wiedzą, że potem czeka ich „nagroda”. Kiedy wychowujemy przez lata dzieci wiemy, że kiedyś wyrosną na dorosłych ludzi. Oczywiście nie od razu marzymy, o tym by pociecha miała 20 lat i wyfrunęła w dorosłe życie. Najpierw nie wyobrażamy sobie żadnego rozstania z dzieckiem. Kiedy maluch ma kilka miesięcy, na samą myśl o przedszkolu truchlejemy. Jednak gdy kilkulatek zaczyna się buntować i rozpiera go energia lub musimy wrócić do pracy, dorastamy do tej decyzji. Podobnie jest z dorosłymi dziećmi, kiedy upewnimy się, że są naprawdę dorosłe i że mogą samodzielnie funkcjonować. Podświadomie przygotowujemy się do wyprowadzki potomka, choć nas to trochę przeraża, szukamy w nowej sytuacji pozytywnych stron. Pierwsze tygodnie to oczywiście trudny czas, większość rodziców dopada syndrom pustego gniazda, dom wydaje się pusty, cichy i nie ma dla kogo gotować, ani po kim sprzątać. Po kilkunastu tygodniach odnajdujecie się w nowej sytuacji, powoli wychodzicie z roli rodziców, by znów stać się parą jak przed laty, cieszyć się swoją bliskością. Prawdopodobnie pokój dziecka jeszcze przez jakiś czas pozostaje w nienaruszonym stanie, na wypadek, gdyby mu się noga podwinęła. Mijają kolejne dni, upewnieni, że dorosłe dziecko świetnie sobie radzi, uruchamiacie „rodzinne rezerwy” i planujecie remont mieszkania, który obejmuje zagospodarowanie wolnego pokoju po dorosłym dziecku. Snujecie plany na przyszłość, wreszcie macie czas dla siebie, na rozwijanie swoim pasji i wspólny relaks, odkrywacie na nowo przyjemność z bycia we dwoje. Oswojenie na dobre syndromu pustego gniazda, odnalezienie się w nowej sytuacji większość par kosztuje wiele wysiłku, część z nich się rozchodzi, inne przez lata stwarzają jedynie pozory bycia razem.Wyfrunięcie dziecka z rodzinnego gniazda jest prawdziwą rewolucją dla rodziców, dlatego naturalną reakcją jest złość i frustracja, kiedy dorosłe dziecko wraca do domu i cały na nowo poukładany świat rodziców wywraca do góry nogami. Wiadomo, że rodzice dziecku nie odmówią, ale czują bunt i bezradność, po raz kolejny wszystko, co zbudowali, legnie w gruzach. Naturalnym uczuciem będzie zatem frustracja i złość, szczególnie jeśli powrót nastąpił zaraz po tym, jak zaakceptowaliście wyprowadzkę dziecka i odnaleźliście przyjemność z bycia tylko we dwoje.
Powody konfliktów
Wiadomo, że im więcej osób pod jednym dachem, tym większe prawdopodobieństwo powstania konfliktów. Na trudne sytuacje szczególnie narażone są rodziny, do których powróciło dorosłe dziecko, które przez wiele lat mieszkało z partnerem, więc ma swoje zwyczaje (dalekie od tych wyniesionych z domu rodzinnego) i w pewnym sensie stało się obce. Do konfliktów i niewygodnych sytuacji może też dochodzić, gdy dorosłe dziecko wróciło do domu wraz ze swoją rodziną, czyli partnerem i dziećmi. Do najczęściej podawanych powodów konfliktów należą:- Zburzenie dotychczasowe życia rodziców, którzy mają swoje zwyczaje i upodobania, a także pełne prawo do korzystaniu z życia i czucia się swobodnie w swoim domu.
- Brak lub zły podział obowiązków.
- Finanse, dorosłe dziecko, które powraca do domu rodziców często uważa, że skoro do tej pory rodzice robili opłaty i karmili je, to będzie tak nadal. W najgorszej sytuacji znajdują się Ci rodzice, których dorosłe dzieci powróciły do rodzinnego gniazda wraz z potomstwem.
- Zaburzone relacje. Większość rodziców na widok dziecka, nawet dorosłego przechodzi na „tryb rodzica”, zaczyna doradzać, interesować się nazbyt jego życiem osobistym, czasem chce decydować za bądź co bądź dorosłą już osobę. Podobnie jest z dziećmi, szczególnie tymi, które dłuższy czas żyły z dala od domu rodzinnego. Wówczas dorosłe pociechy często uważają się za mądrzejsze od rodziców i chcą wprowadzać zmiany w domu i rodzinie.
- Bak miejsca i intymności, jest problemem nie tylko rodziców, ale też dzieci, a czasem nawet wnuków. Każdy człowiek potrzebuje odrobiny intymności, czemu nie sprzyja mieszkanie z troskliwymi rodzicami i dziadkami pod jednym dachem, czy dorosłym dzieckiem, które nadal czuje się pępkiem świata.
Jak pomóc dorosłemu dziecku i nie zwariować
Przyjęcie do domu rodzinnego dorosłego dziecka, a czasem dziecka z rodziną jest zrozumiałym i naturalnym odruchem rodziców. Przed laty ludzie żyli na znacznie mniejszych powierzchniach niż teraz, więc metraż nie powinien być dużą przeszkodą. Najważniejsze jest ustanowienie zasad, których będziecie wszyscy przestrzegać.
Zacznij od ustalenia, z jakiego naprawdę powodu dorosłe dziecko postanowiło wrócić do domu i jak długo planuje pozostać. Przybliżony termin wyprowadzki, będzie nie tylko dla Was cenną informacją. Przede wszystkim stanie się czynnikiem motywującym, dorosłą pociechę do działania. Kolejny krok to ustalenie zasad:
- Podział obowiązków, wszystkie domowe prace rozdziel równo na każdego z domowników, w przypadku wnuków miej na uwadze ich wiek i możliwości fizyczne.
-Podział finansów – ustalcie, w jaki sposób będziecie się dzielić rachunkami oraz rozliczać zakupy.
Cisza nocna – to jest ważne, szczególnie jeśli wasze dorosłe dziecko prowadzi bujne życie towarzyskie.
Zmiana ról-Ustalcie, że jesteście dorosłymi ludźmi i wasza relacja teraz bardziej powinna przypominać partnerską, aniżeli tą sprzed lat. Poinformuj dziecko, że będziecie je traktować jak dorosłego odpowiedzialnego człowieka. W zamian oczekujecie samodzielności finansowej i dojrzałego wypełniania obowiązków domowych.
Redakcja
Maj 5, 2018
Komentarze